Przy projektowaniu tej łazienki dla dwóch dziewczynek, siedmio i dziewięciolatki, wytyczna była jedna - zero koloru różowego.
Na niewielkiej powierzchni trzeba było zmieścić miskę wc, prysznic i oczywiście wygodną szafkę z umywalkami oraz dużą ilością szufladek na drobiazgi. Jako kolor uzupełniający do płytek w czarno-białe grochy i szarości wybraliśmy z rodzicami żółty, gdyż jest on z jednej strony energetyczny, a z drugiej na tyle neutralny, że powinien się również podobać gdy dziewczynki trochę podrosną. Być może komuś przyda się informacja, że żadne z użytych płytek nie kosztują więcej niż 100 zł /m2.